Klasa 4b i 6b we Wroniawach

Klasy 4b i 6b w dniach 24 – 28 kwietnia wyjechały na zieloną szkołę do Wroniaw. Uczniowie mieszkali w zabytkowym pałacu pochodzącym z XIX wieku. Pierwszego dnia wyruszyli na zwiad po okolicy, poznali rozległy park pałacowy, a kolejnego dnia poznali historię pałacu.
Dwa dni były „wycieczkowe”. Uczniowie udali się do pobliskich Rakoniewic, gdzie poznali historię pożarnictwa, do Wolsztyna, w którym podczas zwiedzania skansenu popisali się siłą i przesunęli młyn; w parowozowni obserwowali przygotowania do corocznej parady parowozów. Natomiast pobyt w Kluczewie przebiegał pod dwoma hasłami: kuźnia i zwierzęta domowe. Uczniowie z uwagą przyglądali się ciężkiej pracy kowala, a wcześniej pomagali gospodarzom w opiece nad królikami, kozą i owcami – karmiąc je i wożąc te pierwsze w specjalnych wózkach. Dla mieszczuchów była to świetna zabawa.
Również w pałacu czekały na nich atrakcje. Przed południem odbywały się zajęcia lekcyjne, ale nie zawsze były to lekcje „w ławce”. Szóstoklasistom najmocniej zapadła w pamięć lekcja z wroniawskim wychowawcą, który podczas zajęć o tolerancji nauczył ich piosenki S. Soyki akompaniując uczniom na gitarze. Popołudniami uczniowie spędzali czas na grach i zabawach na boiskach i placu zabaw. Ogromnym powodzeniem cieszyły się wtedy gokarty. Odbył się też turniej ringo pomiędzy dwiema klasami, w której po zaciętej rywalizacji zwyciężyli szóstoklasiści. Z wizytą pojawili się Indianie z grupy Wokini, którzy nie tylko opowiadali o indiańskich zwyczajach, ale pozwolili posmakować ich życia; uczniowie strzelali z łuków, próbowali łowić ryby, przygotowywali biżuterię. Wieczorami odbywały się na przemian dyskoteki, ognisko i karaoke.
Oj działo się wtedy, działo i śpiewało się wtedy, śpiewało! We Wroniawach nie było czasu na nudę. Niektórzy chcą tam wrócić na kolonię!